Zabawa polega na ułożeniu historii. Kolejność jest taka: aniołek, diabełek, aniołek, diabełek...itp. Zadaniem aniołka jest ułożenie wesołej historyjki, a diabełka - popsuć ją. Na przykład:

aniołek (A) - Żyła sobie rodzina w pewnej chacie
diabełek (D) - i przyszedł wilk i ich pożarł
aniołek - ale nie zjadł jednego dziecka
diabełek - i ono zachorowało...
etc.


A: Pewnego pięknego i wiosennego sobotniego wieczoru

D: rozpętała  się burza  i padał ulewny deszcz

A: Co nie przeszkodziło Dzieciom w zorganizowaniu przyjęcia urodzinowego w Chatce na drzewie.

D: Ale gdy przyjęcie trwało w najlepsze, chatka się zawaliła.

A: Mimo to dzieci, nie straciły dobrego humoru, ubrały kalosze i poszły się bawić na dworze :)

D: Przez to padanie szybko woda wezbrała w pobliskiej rzece i rozlała się wartkim strumieniem na polanę na której bawiły się dzieci.

A: Dzieci się ucieszyły z wody na polance i postanowiły zbudować małą tratwę do zabawy.

D: Jednak drzewo, które chciały w tym celu użyć było bardzo ciężkie i nie mogły go unieść...

A:Dzieci Po kryjomu przed ojcem poszły za nim na polowania pooglądać  bo chciały zobaczyć sarne

D: Jednak ojciec je zobaczył i okrzyczał, a następnie kazał im iść do domu...

A: Matka chciała wyjść z ojcem bez dzieci z Domu

D: Ale dzieci wyjęły drzwi i zamurowały otwór, tak że nie było wyjścia z domu :lol:

A: Mimo to rodzice opuścili dom, przez drzwi w piwnicy. :D

D.Kiedy wyszli okazało się ,że samochód nie chce zapalić

A: Ojciec wsiadł do auta natomiast matka zaczęła pchać malucha i nagle auto zapaliło :D

D: Wszyscy szczęśliwi wsiedli do samochodu, przejechali dwa metry i samochód zgasł... Po kilka próbach samochód zastawiono i rodzina znów wróciła do domu...

A: Dzieci zabrały rodziców na miłą wycieczkę po lesie i przeprosiły ich za wszystko.

D: Wszyscy dobrze bawili się na wycieczce w lesie, gdy nagle rozpętał się ogromny pożar i otoczył ich ogień ze wszystkich stron ]:->

A: Wszyscy już myśleli, ze zginą. Nagle zaczął padać deszcz i ugasił pożar.

D: Zaczął przetapiać liście i parzyć w głowę, bo był to kwaśny deszcz!

A: Jednak wyszło słońce i przegoniło deszczowe chmury, rodzina mogła iść więc dalej :D

D: Nagle rodzina zauważyła stado dzików pędzących w ich stronę :)

A: Dziki zaczęły to nich biec więc tata wyjął swój bat i oswoił zwierzaki.

D: Ale jeden nie dał się oswoić i chciał wziąć tatę na... kły :lol:

A: Lecz wtedy z lasu wybiegł żubr i dziki uciekły, a rodzina spokojnie szła w stronę domu... :D

D: Gdy rodzina dochodziła do domu, wpadła w pułapkę zastawioną przez kanibala.

A: Jednak tata wyciągnął broń i rodzinie udało się wyplatać z pułapki... :D

D: I wszyscy wpadli w ręce złego czarownika

A: ale dzieci znały tajemnicze zaklęcie, które blokowało złe czary czarownika :p

D: Mimo zaklęcia, czarownikowi udało się złapać jedno z dzieci.

A: Jednak wtedy ugryzło go ono w palec bardzo mocno i zaczęło uciekać... :P

D: Po chwili jednak wpadło do głębokiego dołu.

A: Ale znalazło w dole line, przy pomocy której wydostało się z dziury... :P

D: W chwili gdy podbiegło do reszty rodziny, ukąsiła je jadowita kobra królewska :lol: (biedne dziecko)

A: Jednakże mama czarodziejka zmieniła kobrę królewską w motyla, dlatego dziecko szczęśliwe pobiegło dalej :P

D: Rodzinka dotarła do domu, i gdy mieli otworzyć drzwi, tata się zorientował, ze w środku ktoś jest.

A: Jednak, gdy przeszukiwał cały dom znalazł tam tylko biednego zagubionego borsuczka, który szukał czegoś do jedzenia.... Tata odniósł zwierzątko do jego norki:D

D: Gdy tata wracał do domu po odniesieniu borsuka, pod dom podjechała czarna limuzyna i wysiadło z niej czterech zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich strzeliło do taty.

A: Gdy pocisk go trafił okazało się, że to woda, ponieważ rodzina ze znajomymi wybierała się na przyjecie w przebraniach :D

D: podczas przyjecia wybuchl pożar

A : Ale wszyscy byli uzbrojeni w pistolety na wodę i szybko go ugasili

D: Niestety jedno z dzieci zostało poważnie ranne...

A: Ale szpital był obok więc dziecko szybko zostało opatrzone

D:Niestety przez przypadek podano mu zły środek przeciwbólowy i dziecko zmarło

A: jakimś dziwnym trafem dziecko zmartwychwstało :>

D: ale okazało się, że jako Zombi

A: Za to było bardzo ładne i grzeczne

D: ale za to w nocy wstępował w niego Diabeł i był dla wszystkich groźny.

A: Ale w wiosce pojawił się ksiądz i przepędził złego demona.

D: Jednak demon zaczaił się nocą w pokoju księdza, by się zemścić

A: Dzieci domyśliły się wszystkiego i uprzedziły demona skrapiając cały dom wodą święconą osłabiając w ten sposób złego demona.

D: Jednak woda ta nie była święcona!! Bo dzieci przez przypadek wzięły tę do podlewania kwiatków